piątek, 12 września 2014

SZAFA GABRYSI - JESIEŃ/ZIMA :)

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że owszem, wiem, że jestem zakupoholiczką, zdałam sobie z tego sprawę przygotowując wczoraj zdjęcia do postu, moje dwuletnie dziecko ma więcej ubrań niż niejeden dorosły ( dzisiejszy post to nawet nie połowa zawartości jej szafy). Ale czy nie jest to najmilszy z nałogów? Nie piję, nie palę, to chociaż z zakupami poszaleję! :) Zaczynamy : 

1 . Buty - ciepłe pluszowe kapcie na nadchodzące chłodne wieczory(których Gabi i tak nie założy, bo 3/4 życia spędza biegając na boso,cóż.. ) , kozaczki, trampki, adidaski (chłopięce,ale przeurocze ! ) i nasze ukochane w kwiatki ze wstążkami zamiast sznurówek.



2 . Czapki i szaliki - z tym był problem,bo Gabcia jest 'hartowana' od samego początku i takie wynalazki jak czapka, czy szalik służą nam tylko w naprawdę zimne dni, a co za tym idzie Gabi nie jest do nich przyzwyczajona, po prostu. Na szczęście pomysł noszenia na głowie czarnego kociaka bardzo przypadł jej do gustu więc odetchnęłam z ulgą, uff :)

3. Swetry , sweterki i bluzeczki - ciepłe,wełniane swetry , kilka sztuk bluzek na długi rękaw i bluzy z kapturem zapinane na zamek towaryszą nam tak samo jak i w zeszłym sezonie, bo sprawdzają się świetnie .




4. Spodnie - jeśli chodzi o spodnie jestem bardzo wybredna. Nie lubię typowo 'jeansowych' spodni,bo wydają mi się ciężkie i najzwyczajniej niewygodne, dlatego stawiam na jegginsy, czy miękki jeans, którego na szczęście w sklepach jest teraz pod dostatkiem. Na co dzień stawiamy jednak na legginsy, żeby małe Gabrysiowe baleroniki miały jak najwięcej swobody, drażnią mnie strasznie dzieci biegające po domu w jeansach, czy innym badziewiu, byle tylko ładnie wyglądały na zdjęciach (szczególnie jeśli rodzice w tym czasie posuwają w wygodnych dresikach) .





 Jak widać u nas kociaki to w tym sezonie podstawa ! :)


5. Sukienki & spódniczki- zimno zimnem, ale czasem okoliczności wymagają czegoś bardziej eleganckiego niż legginsy z głową kota, dlatego zwiewne spódniczki i przepiękne princesski to u nas nieodłączny element garderoby, szczególnie odkąd Gabrysia postanawia zostać księżniczką średnio cztery razy dziennie, a widziałyście kiedyś księżniczkę bez sukni? No właśnie :)






6 . Kurtki - no i tutaj pojawia mi się refleksja, że Gabi ma dokładnie tak samo z kurtkami jak i ja. Ma ich za dużo, mimo to niewystarczająco. Oh,te baby! Parka z h&m, płaszczyk jeszcze z zeszłego roku i kilka innych kurteczek. 







7. Ale nie czarujmy się, mieszkamy w końcu w Irlandii więc nie ważne ile pięknych ciuchów wyczaruję dla Słodyczki, skończy się na tym, że większość czasu i tak przechodzi w naszym zestawie numer jeden: deszczówka , kalosze i parasol z uszami ! :)



1 komentarz:

  1. Twoja starsza Słodyczka ma tak piękne ciuszki, że niejeden dorosły mógłby jej pozazdrościć tak wyszukanej garderoby :)

    OdpowiedzUsuń